Grywalizacja a budowanie zespołu.
Klasyczne metody zarządzania popularnie nazywane metodami kija i marchewki nie wytrzymują próby czasu w zetknięciu z rzeczywistością. Otaczający nas zmieniający się świat wymusza na menagerach zmiany kultury zarządzania. Nie oznacza to, że te metody nie są skuteczne, lecz stosowane długoterminowo powodują zmniejszanie zaangażowania pracowników, obniżają jakość pracy, wytwarzają się patologiczne zjawiska braku poszanowania pracy i pracodawcy, zwiększają frustrację i fluktuacje kadr w konsekwencji zmniejszają wynik firmy.
Zarządzanie marchewką na początku bardzo miłe, sympatyczne, koleżeńskie staje się po prostu nudne dla aktywnych, zdecydowanych, rzutkich podwładnych. Brak konkretów, cicho spokojnie, bez pomysłów i podpowiedzi, stwarzania rywalizacji powoduje nudną i monotonną pracę. Wyniki takiego zarządzania zdecydowanie się zmniejszają.
Zarządzanie kijem na początku zdecydowanie poprawia wynik szczególnie w organizacjach, gdzie poprzednio zarządzanym stylem był styl marchewką. Jeżeli tak nie było, to wynik organizacji może nieznacznie wzrosnąć, ale nie będzie znacząca zmiana. Ten typ zarządzania powoduje niską jakość pracy i duplikuje ten styl na podwładnych. Menagerowie tylko oczekują wyniku za wszelką cenę, a tą ceną jest zmęczenie pracowników i dużą fluktuację kadr. Firmy stosujące ten typ zarządzania nie zwiększają swojego wyniku, a poprzez odchodzenie wartościowej kadry, zmniejszają swój końcowy wynik.
Zarządzanie grywalizacyjne łączy te dwa style. Nastawienie na ludzi i walka o wynik daje bardzo dobre rezultaty. Pragmatyczny styl zarządzania daje wysoką zadaniowość dla pracowników przy pełnym ich poszanowaniu. Podwładni mający szefa zarządzającego w tym stylu są motywowani, jednocześnie są ustalane zasady konsekwentnej pracy. To daje wynik i zadowolenie z pracy. Pracownicy utożsamiają się z firmą, rośnie wynik, organizacja zwiększa swoje stany osobowe. To jest możliwe w każdej organizacji. To się sprawdza.